Ogrodniczka

Podlewam łzami
suchutką glebę
mojego ciała

Użyźniam dotykiem
mięsem, krwią, materią

Spulchniam palcami
wtykam pod skórę
gołe pytania

W gąszczu przekonań
wyrywam chwasty
zgniłe korzenie

Przekopuję to
twarde na kamień
co leży w mięśniach

Pod paznokciami
zostaje mi brud
żywe świadectwo
codziennej pracy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *