• Czas przejścia

    Czas przejścia

    Nowy rok przyszedł w samą porę ze swoją energią kończenia i zaczynania. Choć początek zimy, czas ospałości i chowania się w sobie, może nie być najbardziej odpowiedni do ciśnięcia celów i zadaniowości, to dla mnie ten przypływ jest czymś, czego ostatnio bardzo potrzebowałam. Od kilku lat, odkąd prowadzę (nie)dziennik, mam zwyczaj podsumowywania roku. Przeglądam zdjęcia…

  • Nasionko

    Nasionko

    Jestem tak mała, że mieszczę się w maleńkim nasionku. Jest mi tu ciepło, cicho i bezpiecznie. Mam swoje dwie ulubione pozycje. Lubię być zwinięta w kłębek, bo wtedy ogarnia mnie ten najbardziej pierwotny i gruntujący spokój. W tej pozycji najczęściej śpię. Lubię też leżeć na wznak, wyobrażając sobie, że, zamiast tego cichego półmroku zamkniętego w…

  • Słoik z kiszonkami

    Słoik z kiszonkami

    Uwielbiam kiszone warzywa. Przezroczyste słoiki pełne mętnego dobra, w których zanurzone są kolorowe ciała – ogórki, kapusta, kalafior. Pyszne i zdrowe. Kojarzą mi się z domem i zimą, gdy te same warzywa w sklepach nie smakują tak samo jak latem. Ale tak naprawdę nie chciałam pisać o jedzeniu. To ja jestem takim słoikiem z kiszonkami….

  • Umysł hulający na wietrze

    Umysł hulający na wietrze

    Jesień. Jak co rok. Liście chrzęszczą pod butami. Przenikliwy wiatr wślizguje się zwinnie za kołnierz, wykorzystując lukę w niedokładnie zawiązanym szaliku i leci dalej, szalejąc w przestrzeni. Szaleje też mój umysł. Jest jak ten podmuch, który pędzi przed siebie, tańczy przez chwilę we włosach i przenosi się w korony drzew. Niezatrzymany, nieuchwytny. Rozbiegany. Kilka dni…

  • Rozmowa z wewnętrzną krytyczką

    Rozmowa z wewnętrzną krytyczką

    Wchodzi. Stukot szpilek roznosi się echem po pomieszczeniu. Nieskazitelna, wyprostowana, piękna. Na sukience nie ma ani jednego zagniecenia. Uśmiecha się i siada tuż przede mną. Widać w jej oczach, że jest pewna siebie i spokojna. Biorę głęboki oddech i przełykam ślinę. – Chcę zacząć pisać. I prowadzić bloga. – Wstrzymuję oddech. – Bloga? I co…