Części

Odkąd pamiętam, mieszkam w ciemnym lesie. Nie widzę gwiazd ani ptaków. Stopy grzęzną mi w błocie. Dygocę. Nikogo dookoła.

Głęboko pod wodą leży jaskinia. Mieszkam w jej wnętrzu rozgrzanym jak piekło. Przykuta do skały krzyczę i warczę. Moja strażniczka ma skrzydła nietoperza i wzrok pełen wstydu.

Mieszkam w chatce na skraju lasu. Codziennie wychodzę na spacer z wiatrówką. Ustalam zasady i trzymam porządek. To, co ukryte, musi być ukryte.

Mieszkam w miasteczku, gdzie gwar nie ustaje. Rozmowy, występy, targi i zabawy. Łatwo mi tutaj wmieszać się w tłum. Czasami myślę o tym, kim jestem.

Namalowałam pejzaż. Stoi na skraju. Pagórki z kwiatami, drzewa i słońce, niebo bez chmurki. Piękna zasłonka, atrapa. Zza niej dochodzą jęki rozpaczy. Teraz je słyszę. „Nie wiem, co zrobić, żeby to zniknęło”. „Jak dać sobie coś, czego nie miałam?”. Coś drga. Impuls. Zakładam buty i kapelusz na głowę.

Głęboko w ciemnym lesie słyszę: „Dowiem się. Już jestem w drodze”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *